Nasze punkty:   Warszawa Zdziechowskiego   Warszawa Skolimowska   Wrocław Polaka

Wyniki wyszukiwania

Nikt z nas nie lubi jazdy rowerem w deszczu, czasami jednak nie mamy wyjścia. Gdy jesteśmy na dłuższej wyprawie daleko od domu, powinniśmy przygotować się na każdą sytuację. Obecnie, kiedy pogoda jest nieprzewidywalna, a prognozy rzadko się sprawdzają i nagła ulewa jest czymś normalnym, mamy dwa wyjścia: przeczekać opady albo ubrać się odpowiednio i jechać dalej.

Kurtka na jazdę rowerem w deszczu

Kurtki rowerowe projektuje się nieco inaczej niż zwykłe kurtki sportowe. Są dłuższe z tyłu, posiadają dodatkowe panele wentylacyjne oraz elementy odblaskowe. Warto tutaj dodać, że kurtki rowerowe mają też nieco dłuższe rękawy, dzięki czemu podczas jazdy, gdy jesteśmy pochyleni nad kierownicą, nasze ręce cały czas są osłonięte przed deszczem. Rowerowa kurtka przeciwdeszczowa kosztuje od 200 do nawet 1000 zł, jednak różnica w komforcie jazdy jest naprawdę duża. Takie kurtki rowerowe naprawdę zabezpieczają nas przed deszczem. Ponadto dodatkowe panele wentylacyjne powodują, że jadąc w trakcie deszczu, nie spocimy się tak bardzo, a wewnętrzna siateczka pomaga odprowadzić pot ze skóry. Oddychająca membrana oraz wodoszczelne szwy i wodoodporne suwaki sprawiają, że jesteśmy w stanie pokonać nawet najtrudniejszą pogodę.

Spodnie przeciwdeszczowe – najlepsza opcja na jazdę rowerem w deszczu

Wraz z kurtką dobrze jest zaopatrzyć się w spodnie przeciwdeszczowe. Lekkie spodnie przy większych opadach na pewno nam przemokną, natomiast bardzo szybko wyschną – jeśli mamy też bieliznę rowerową, trwa to zazwyczaj kilkanaście minut. Ich bardziej gumowy odpowiednik jest w 100% wodoszczelny, jednak materiał, który nie oddycha, sprawia, że jazda w nich do przyjemnych nie należy.

Ochraniacze przeciwdeszczowe na buty

Gdy będziemy jeździć w trakcie deszczu, warto mieć ochraniacze na buty. Ich zastosowanie jest proste, a korzyści są nieocenione. Suche obuwie jest bardzo istotne podczas długich wycieczek, ponieważ mokre skarpetki to przyczyna wyziębienia, a wyziębienie szybko może zamienić się w przeziębienie. Ochraniacze sprawiają, że nasze lekkie obuwie chwilowo staje się wodoodporne, poprawiają komfort termiczny oraz chronią nas przed wiatrem.

Ponczo i peleryna

Bardzo dobre zabezpieczenie przy jeździe rowerem w deszczu daje ponczo zwane też peleryną. Jeśli nasz budżet jest ograniczony i nie chcemy wydawać połowy swojej wypłaty na ubrania rowerowe, to ponczo jest idealnym wyjściem. Zabezpiecza nasz tułów, ręce oraz nogi. Minusem jest jednak to, że dany materiał po prostu nie oddycha. Ponczo nie zabezpiecza też obuwia. Natomiast plusem jest cena w granicach 50 zł oraz to, że po złożeniu peleryna zajmuje bardzo mało miejsca.

Zatem gdy nie chcemy, aby nasz budżet ucierpiał i gdy mamy mało miejsca w plecaku, to chyba najlepszy wybór. Gdy jednak chcemy podejść do tematu profesjonalnie, to cały kompletny strój rowerowy jest idealnym rozwiązaniem. Odzież rowerowa pozwala bowiem oddychać naszemu ciału. W zestawie z peleryną sprawdzą się ochraniacze na buty i spodnie rowerowe, dzięki czemu nasze nogi będą odpowiednio zabezpieczone.

Warto też wspomnieć o błotnikach, które podczas deszczu są na wagę złota oraz o odpowiednim oświetleniu i odblaskach. Podczas złej pogody mogą uratować nam życie.

Kliknij aby ocenić ten wpis
[Suma: 0 Średnia: 0]

2 odpowiedzi na “Ubranie na jazdę rowerem w deszczu”

  1. Sebastian pisze:

    Ja korzystam z obydwu zestawów. Gdy jadę bardzo blisko, np. do sklepu (ogólnie do 3 km) zakładam poncho i ochraniacze na buty. Natomiast do pracy mam 12 km, więc gdy pada zakładam kurtkę, spodnie i też ochraniacze na buty. Po prostu przy krótkich odległościach drugiego kompletu nie chce mi się zakładać, żeby zaraz pod sklepem ściągać. Spodnie z jakich korzystam, to takie luźne wodoodporne, które ubieram na normalne spodnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *