Koła single speed – co warto wiedzieć?
Rower bez przerzutek już dawno przestał być konsekwencją ograniczonego budżetu. Coraz więcej osób dostrzega zalety płynące z prostoty: wyraźnie mniejsza waga, bezawaryjność, tańsze komponenty i serwis. Jeżeli nie mieszkasz w pagórkowatym terenie (lub po prostu w górach), to single speed będzie idealnym rozwiązaniem do codziennej komunikacji. Te rowery zdobyły popularność na fali zainteresowania ostrym. A choć wiele cech łączy singla i ostre koło, to jednak ten pierwszy jest o wiele bardziej popularnym wyborem. Hamulce i wolnobieg sprawiają, że taki rower jest o wiele bardziej przyjazny dla przeciętego użytkownika, a jednocześnie zwrotny i lekki.
Jednym z najważniejszych elementów każdego roweru są jego koła. W przypadku singla, gdzie części jest naprawdę mało, mają one jeszcze większe znaczenie. Dziś podpowiadamy, na co zwrócić uwagę przy ich wyborze i jakich błędów unikać.
Gotowe vs zaplatane ręcznie
Pierwsza kwestia. Tak naprawdę na rynku nie ma wielu sensownych propozycji gotowych kół dedykowanych do single speeda. Oczywiście istnieje spory wybór kół do ostrego koła, a nakręcenie wolnobiegu na gwint pod zębatkę jest dość sprawdzoną techniką. Popularne koła Miche X-Press mają nawet piastę flip-flop z szerokim gwintem pod wolnobieg. Na ogół koła systemowe to wytrzymałe i sztywne konstrukcje. Jednak większość z nich jest przeznaczona do sportu, a co za tym idzie, także swoje kosztuje. Dodatkowym minusem jest słaba dostępność komponentów, szczególnie szprych w przypadku uszkodzenia. W sieci znajdziecie także sporo tanich gotowych kół. W 90% jest to zestaw: piasta Joytech, obręcz Swift Arriv i szprychy niewiadomego pochodzenia. Co jest złego w tych kołach? Wszystko: jakość wykonania i zaplotu (zawsze są krzywe!), podatność na uszkodzenia, ale przede wszystkim ciężar. Tak – tanie obręcze na wysokim stożku są zwyczajnie okrutnie ciężkie, co nie tylko wpływa na wagę całego roweru, ale także na komfort jazdy i siłę, jakiej potrzeba do rozpędzenia się. Po co robić singla, który jest ciężki i powolny? Apropos, polecamy też nasze poradniki dotyczące wyboru ramy, kierownicy i przełożenia w ostrym kole.
Koło na zamówienie
Wbrew pozorom nie jest to droga usługa. Za około 300-400 zł można mieć podstawowe, ale porządne koło dopasowane do swoich potrzeb i upodobań. Ręczne zaplatanie ma wiele plusów, czemu poświęciłem dwa osobne wpisy. Dość powiedzieć, że naciągi szprych są dostosowane do Twojej wagi i stylu jazdy, co przekłada się na żywotność. Koło single speed powinno być wytrzymałe i odporne na różne warunki, dlatego warto postawić na piasty wyposażone w łożyska maszynowe. Jeżeli chodzi o obręcze, to jak pisałem wcześniej – unikaj wysokich stożków. Są ciężkie, a do tego rower będzie podatny na boczny wiatr. Lepiej kupić mniej efektowne, niższe obręcze lepszej jakości, koniecznie kapslowane. Jeżeli chodzi o szprychy, to wystarczą podstawowe modele, byle firmowe. Oczywiście, jeżeli dysponujesz odpowiednim budżetem, to cieniowane modele będą świetnym pomysłem – są wytrzymalsze i dużo lżejsze.
[button_link]Zobacz nasz poradnik dotyczący wyboru piasty![/button_link]
Czy używane koło single speed to dobry pomysł?
Średni. Koło podlega dużym obciążeniom, a uszkodzonych obręczy nie uratuje żadne centrowanie. Jeżeli kupujesz koło od znajomego i znasz jego historię albo masz możliwość sprawdzenia go na centrownicy, to czemu nie? Jednak kupowanie w ciemno koła w „dobrym stanie” jest zwyczajnie loterią. Lepiej dopłacić nieco więcej i kupić koło dopasowane do Ciebie i pewne.