Dużo tu ostatnio historii. Pisałem już o pierwszych elektrycznych przerzutkach Mavica, było też o pneumatycznie sterowanej grupie Shimano Airlines. Stalowe linki są tak oczywistym rozwiązaniem do zmiany biegów w rowerze, że każdy inny pomysł wydaje się co najmniej dziwny. Jak na razie jedyny godny odnotowania wyjątek to elektryczne sterowanie, które po porażce Mavica zaliczyło wielki powrót. Ale mniej więcej w tym samym czasie, gdy japońskie Di2 zaczęło rynkową ofensywę, pojawił się zupełnie alternatywny pomysł pochodzący od niewielkiej firmy. W tym czasie hydrauliczne hamulce rowerowe były już rzeczą nad wyraz powszechną (w MTB) i dopracowaną. Wbrew obawom z przełomu wieków działały niezawodnie i były odporne na upadki. Pomysł więc nasuwał się sam. ...
Czytaj więcej