To jedna z najczęściej wykonywanych czynności w każdym serwisie rowerowym. Złe działanie biegów z tyłu, a przede wszystkim hałasy bardzo szybko zwracają uwagę i domagają się ingerencji. Ostatnio pisałem poradnik o regulacji przedniej przerzutki. Wbrew temu, czego można by się spodziewać, porównując oba mechanizmy, bardziej złożona tylna przerzutka jest dużo łatwiejsza w regulacji. Występuje też mniej wyjątków, wrednych modeli (choć oczywiście się zdarzają), wynalazków itp. Stosunkowo łatwo też znaleźć potencjalne uszkodzenie lub inny problem. Z tego powodu regulacja tylnej przerzutki nie jest szczególnie trudna i idealnie nadaje się do rozpoczęcia przygody z samodzielnym serwisowaniem roweru.
Regulacja przerzutki tylnej – działajmy
Zacznijmy od stanowiska pracy. Przerzutka musi być regulowana w czasie pracy napędu, dlatego rower należy wygodnie zawiesić tak, aby tylne koło obracało się swobodnie. W tylnej przerzutce regulujemy 3 podstawowe parametry. Naciąg linki, odpowiadający za zmianę biegów, zakres pracy zapobiegający spadnięciu łańcucha oraz opasanie, czyli odległość górnego kółka przerzutki od kasety. Naciąg reguluje się baryłką – pokrętłem umieszczonym na mocowaniu pancerza w przerzutce, zakres umieszczonymi obok siebie dwiema śrubami H i L (jak w przedniej przerzutce), a opasanie tzw. śrubą B, znajdującą się przy mocowaniu do ramy.
Od najmniejszej do największej
Zaczniemy od najtwardszego biegu, czyli najmniejszej zębatki. Upewnij się, że manetka ustawiona jest w skrajnym położeniu z maksymalnie wysuniętą linką. Łańcuch powinien pracować na niej bez zgrzytów. Za pomocą śruby H ustawiamy wózek tak, aby patrząc od tyłu, układał się on w jednej linii. W tym położeniu linka powinna być delikatnie napięta. Jeśli nie jesteś w stanie zrzucić łańcucha na ten bieg, może to oznaczać, że trzeba mocno zluzować linkę, albo śruba H jest zbyt mocno wkręcona. W tym miejscu warto zająć się także kątem opasania.
Gdy dokręcasz śrubę B, przerzutka oddala się od kasety. W większości przypadków odległość między szczytami zębów najmniejszej koronki i górnego kółka przerzutki powinna wynosić około 5-6 milimetrów. Prostym sposobem jest użycie klucza ampulowego 5 mm jako przymiaru. W wypadku napędów 1×11 i 1×12 odległość powinna być większa i wynosić około centymetra, a przy bardzo dużych kasetach nawet do 15 mm. Wiele osób pomija śrubę B, a to podstawa dobrej kultury pracy tylnej przerzutki.
Czas zająć się linką
Tu sprawa jest zaskakująco prosta. Napinając linkę przy pomocy baryłki, przesuwamy przerzutkę w górę kasety, a luzując – w dół. Czasami należy wykręcić ją mocno na tyle, aby bieg wskoczył na swoje miejsce względem indeksacji w manetce. Nie przestrasz się hałasu przy tym – napinanie linki jest bardzo powolne w stosunku do zwykłej zmiany biegu, nic więc dziwnego, że odbywa się mało kulturalnie. Celem jest, aby na każdej zębatce łańcuch chodził cicho i płynnie, a zmiany odbywały się precyzyjnie i bez opóźnienia. Jeśli śruba baryłki zbliży się niebezpiecznie do końca gwintu, wkręć ją prawie maksymalnie i na najmniejszej zębatce odkręć śrubę przytrzymującą linkę. Naciągnij lekko i zablokuj z powrotem. Powtarzaj regulację do skutku. Jak szybko się przekonasz, regulacja przerzutki tylnej nie jest tak trudna.
Na końcu zostaje nam jeszcze zakres na największej zębatce. To bardzo ważne, bo jeśli łańcuch spadnie między kasetę i szprychy, może narobić sporo uszkodzeń. Działamy śrubką L analogicznie jak w przypadku H – ustawiamy tak, aby najbardziej miękki bieg wskakiwał bez problemu, ale by łańcuch układał się w linii prostej.
Na koniec jeszcze regulacja tylnej przerzutki w ruchu
Czas się przejechać – pod obciążeniem wszystko pracuje inaczej. Śrubokręt do kieszeni i w drogę! Posprawdzaj działanie biegów i zakresy w akcji oraz na różnych przełożeniach z przodu (jeśli masz przednią przerzutkę). Bardzo często trzeba nieco bardziej napiąć linkę (o 1/4 – 1/2 obrotu). Pomaga w tym baryłka na manetce. Jeśli wszystko będzie w porządku, możesz sobie pogratulować – wiesz już, jak wyregulować tylną przerzutkę. Brawo!
Czasami regulacja tylnej przerzutki nie jest możliwa
Bywa, że mimo najusilniejszych prób coś przeszkadza w regulacji. Warto wiedzieć o najpopularniejszych przyczynach i uniknąć frustracji.
- Krzywy hak. To najczęstsza przyczyna. Hak przerzutki powinien być zaprojektowany tak, aby w razie uderzenia przyjął na siebie energię. Łatwo go wymienić lub wyprostować specjalnym narzędziem. Regulacja tylnej przerzutki w profesjonalnym serwisie zaczyna się właśnie od sprawdzenia tego elementu.
- Krzywy wózek przerzutki. Zazwyczaj wykonany jest z blachy – można naprostować go ręcznie.
- Uszkodzone lub zużyte przewody. Linki i pancerze w dobrym stanie to podstawa dobrej zmiany biegów.
- Zużyte kółka przerzutki – jeśli zębów zostało niewiele lub kółka mają duże luzy, możesz je łatwo samodzielne wymienić.
- Zużyty napęd. Zbyt rzadka wymiana łańcucha niszczy tryby, a to z czasem upośledza zmianę biegów.
- Uszkodzona piasta lub bębenek. Pływająca kaseta uniemożliwia dobrą zmianę biegów.
- Źle dobrane komponenty – w razie problemów upewnij się, że Twoja przerzutka, łańcuch i kaseta to modele, które zostały zaprojektowane do pracy razem. Czy kaseta mieści się w pojemności przerzutki? To wcale nie jest oczywiste.
- Problemy z manetką. W końcu to tam znajduje się mechanizm indeksacji, który może się zwyczajnie zepsuć, zabrudzić lub wyrobić. Częstym problemem jest też oparcie klamki hamulcowej o obudowę manetki, co potrafi zablokować sprężynę. Wystarczy nieco przestawić manetkę na kierownicy.