Rowerem przez miasto Poznań
Poznań jest jednym z największych i najbardziej znanych miast w Polsce. Tuż obok Warszawy uznawany jest za najważniejszy ośrodek gospodarczy w kraju. Dlatego coraz więcej ludzi odwiedza go w ciągu roku. To miasto kładzie jednak nacisk nie tylko na silną gospodarkę, ale przede wszystkim stawia na przyjazność wobec mieszkańców i turystów. Tym sposobem w ostatnich latach Poznań zaczął rozwijać się także kulturowo, czy też pod względem infrastruktury.
W czasie, gdy coraz więcej mówi się o zanieczyszczeniu środowiska i proekologicznym trybie życia, to miasto zdaje się pozostawać liderem w kwestii starań o ochronę przyrody. To właśnie tutaj w ostatnich latach zaobserwować można było zdecydowany wzrost liczby ścieżek rowerowych. Dodatkowo rozpropagowano rozległą sieć rowerów miejskich czy stopniowo zaczęto eliminować ruch samochodów osobowych w centrum. Można powiedzieć, że rower stał się znakiem rozpoznawczym Poznania. Niektórym nie do końca się to podoba. Jednak zdecydowana większość mieszkańców jest zadowolona z faktu, że coraz więcej dzielnic miasta staje się przychylna jednośladom. Jeśli chodzi natomiast o turystów, to jeśli ktoś szuka rowerowej mekki na mapie kraju. To myślę, że ze spokojem może wybrać wielkopolską aglomerację, a na pewno się nie zawiedzie.
Krok pierwszy – jak dojechać do Poznania?
Jeśli ktoś nie mieszka w Poznaniu czy bezpośrednich okolicach, może być spokojny – do tego miasta dojedzie na wiele różnych sposobów. Można się tu dostać przede wszystkim samochodem, pociągiem, busem lub nawet samolotem. Gdyby założyć, że turysta jest mieszkańcem Warszawy najszybszą trasą będzie autostrada A2. Co prawda jest uznawana za jedną z najdroższych dróg w tej części Europy (przejazd w jedną stronę kosztuje nawet ok. 50 zł), jednak ma jedną, dużą zaletę – do celu doprowadzi turystę w ok. 3 godziny.
Można także wybrać trasę alternatywną, w zupełności pozbawioną opłat. Wiodącą przez drogi krajowe nr 2 i 92. Dobrym wyborem bez wątpienia byłby także pociąg. Wsiadając na stacji Warszawa Główna, do dworca Poznań Główny turysta dojedzie również w czasie oscylującym wokół 3 godzin, natomiast koszt takiej wyprawy zaczyna się już od 60 zł. Warto pamiętać, że wybierając takie rozwiązanie turyście odchodzą koszty paliwa, a także nierzadko bardzo problematyczne kwestie, jak chociażby parkowanie. Te dwa sposoby na dotarcie do Poznania polecam najbardziej, ponieważ są stosunkowo tanie, a podróż nie będzie długa. Wspomniany przeze mnie wcześniej samolot czy autobus są owszem, również opcjami alternatywnymi, jednak wiążą się odpowiednio albo z dużymi kosztami, albo z długim czasem jazdy.
Jesteśmy na miejscu. Co dalej?
Poznań może pochwalić się następującymi danymi:
- W mieście działa rozbudowana sieć wypożyczalni rowerowych – Poznański Rower Miejski. Od kwietnia 2012 roku, a przez te ostatnie 7 lat zdążyła rozprzestrzenić się na tyle mocno, że praktycznie w każdej części miasta bez problemu da się szybko odnaleźć i wypożyczyć rower.
- Całkiem niedawno, bo w kwietniu 2019 roku, do standardowych stacji doszedł również system całkowicie bezstacyjny, co oznacza, że nie trzeba już szukać konkretnych stojaków, by wypożyczyć miejski jednoślad, ale znaleźć go można w specjalnych strefach lub w praktyce często tak naprawdę w dowolnym miejscu na ulicy (na zdjęciu po prawej u góry przykładowo spotkany rower miejski w parku niedaleko rzeki Warty).
- W skład PRM wchodzi 113 stacji rowerowych.
- W Poznaniu jest ponad 1200 jednośladów miejskich, w tym także spotkać można na ulicach mniejsze rowery dla dzieci lub rowery z fotelikami dla maluchów na bagażnikach.
- Od 2019 roku pojawiło się też 112 stref, gdzie zostawić można rower bez korzystania ze stojaków. Jednośladów z takich stref jeździ po mieście aż 445.
- Również od 2019 roku korzystać można także z 30 rowerów elektrycznych, tzw. „czwartej generacji” [Poznański Rower Miejski].
Koszty wypożyczenia roweru miejskiego w Poznaniu nie są wielkie. Pierwsze 20 minut wypożyczenia jest całkowicie darmowe – oznacza to w praktyce, że można zaplanować wycieczkę od jednej stacji do drugiej i jeździć cały czas za darmo. Z jednej strony uciążliwe może być oddawanie i wypożyczanie roweru co 20 minut, z drugiej jednak jeśli nie jest to dla kogoś problem, to nie musi się martwić o koszty. Warto też wtedy spoglądać częściej na zegarek.
PRM, PEKA
Jeśli natomiast chcemy po prostu wypożyczyć rower i jechać – wtedy po 20 minutach darmowych zostanie naliczona pierwsza godzina jazdy, a kosztuje ona 2 zł. Każda kolejna godzina to opłata 4 zł. Warto zaznaczyć, że żeby móc korzystać z systemu PRM, należy założyć sobie konto w tym serwisie (przez stronę internetową poznanskirower.pl lub aplikację mobilną PRM) oraz dosilić je kwotą nie mniejszą niż 20 zł. Jest to opłata inicjalna, ponadto jeśli stan konta będzie niższy, wtedy nie będziemy mogli dokonać wypożyczenia.
W trochę lepszej sytuacji są posiadacze biletów okresowych na karcie PEKA. Miasto, promując zostawianie samochodów w domu i korzystanie z dostępnej w mieście komunikacji miejskiej, stworzyło możliwość powiązania konta PRM z PEKĄ, a dla takich użytkowników stworzyło specjalny cennik rowerowy – darmowe jest w takiej sytuacji pierwsze pół godziny jazdy, pierwsza godzina to koszt 1 zł, druga 2 zł, a dopiero potem każda następna to opłata w wysokości 4 zł. Opłata inicjalna to także i w tym przypadku 20 zł, jednak głównie ze względu na wygodę i aktywność fizyczną warto skorzystać z takiej promocji.
Również sama sieć linii autobusowych i tramwajowych w mieście jest mocno rozbudowana, i mimo że czasami można się zdenerwować, gdy pojazd komunikacji miejskiej stanie w korku lub też w ogóle na przystanek nie przyjedzie, to jednak warto zaznaczyć, że Poznań zadbał o to, by w każdy rejon miasta dało się bez większych problemów dojechać. Poza tym, w którym mieście nie spotkamy się z korkami?
Większość autobusów i tramwajów dysponuje też specjalnymi miejscami dla rowerów, dzięki czemu możemy wziąć swój jednoślad pod pachę (wypożyczony lub prywatny) i wsiadać do komunikacji miejskiej bez obawy o to, że w tym momencie musimy zakończyć swoją rowerową podróż.
Mamy rower. Gdzie się udać?
Poznań i okolice dysponują wieloma trasami rowerowymi. Na dobry początek warto udać się na wycieczkę Wartostradą. To realizowana etapami od 2011 roku ścieżką pieszo-rowerową, poprowadzoną wzdłuż rzeki Warty, przepływającej przez miasto. Na tę chwilę Wartostradą przedostać się można od mostu Lecha, aż do mostu Przemysła. Cały odcinek na ten moment ma długość 13 km. To dość spora trasa (zwłaszcza, gdy ktoś planuje przejechać nią w obie strony za jednym razem). Jej umiejscowienie oraz sposób wykonania sprawiają, że rowerzysta nie orientuje się nawet, kiedy dojechał do końca drogi.
Ponadto, po drodze powstało kilka plażowych barów czy kawiarni. Wypoczywający mogą bez problemu i obaw o swoje jednoślady odpocząć, podziwiać przyrodę i wypić lemoniadę. Jeśli chodzi o koszty takich przyjemności, nie są one wygórowane jak na taką lokalizację – chociażby picie można kupić już za dosłownie kilka złotych.
Wartostrada
Nie można zapomnieć także o zabytkach i ciekawych miejscach, do których możemy dotrzeć wybierając się na wycieczkę Wartostradą. Jadąc tą trasą będziemy mieli okazję podziwiać najbardziej znamienite obiekty w mieście, jak Katedra na Ostrowie Tumskim czy położony niedaleko most św. Jordana, a zbaczając nieco z trasy, warto zobaczyć także słynny mural nieopodal ronda Śródka. Jednośladem dotrzemy tędy także do nowoczesnego muzeum miasta Poznania – Bramy ICHOT, gdzie za 12/18 zł będziemy mogli dowiedzieć się co nieco na temat historii Ostrowa Tumskiego.
Jeśli komuś zależy na bliskim kontakcie z przyrodą, to nieodzownym elementem miasta do odwiedzenia jest Malta. Położona jest niedaleko największych rond w Poznaniu – ronda Śródka i Rataje, dzięki czemu dojedziemy tu wieloma tramwajami i autobusami, nawet z podmiejskich miejscowości, jak Koziegłowy czy Swarzędz.
Wokół Malty
Trasa wokół samego jeziora ma długość ok. 5 km, nie jest to więc najdłuższa ścieżka rowerowa, z jaką spotkać się możemy w mieście; należy ona jednak zdecydowanie do tych najbardziej malowniczych dróg. W wielu miejscach wokół jeziora powstało kilka placów zabaw, kawiarni czy restauracji. W każdym takim miejscu zadbano o to, by rowerzyści mieli miejsce na odstawienie swoich jednośladów, a przy okazji wypili kawę czy zjedli loda. Koszt takich zakupów zaczyna się już nawet od 4 zł za dobrą kawę; natomiast ci, którzy liczą na przekąskę, jak frytki, zapłacą przeważnie 6 zł. Dobrym wyborem będzie tu chociażby kawiarnia Fit Way, gdzie znajdziemy nie tylko smakołyki, ale i piękny widok na jezioro. Dla rowerzystów lubiących także inne sporty, niedaleko jeziora znajdują się Termy Maltańskie, na które również dotrzeć można rowerami miejskimi i własnymi (koszt wejścia dla dorosłej osoby na baseny sportowe na 1 godzinę – 12 zł, w weekendy 9 zł).
Po drugiej stronie jeziora natomiast możemy skorzystać z mini pola golfowego, a także kolejki górskiej, których cenniki również nie przekraczają kilkunastu złotych za osobę. W bliskim sąsiedztwie jeziora znajduje się także galeria Malta, w której można zrobić zakupy, iść do kina na film lub zjeść dobry obiad, bowiem lokali gastronomicznych w tym obiekcie nie brakuje, a i widoki z wyższych pięter budynku są bezcenne.
Rowerem przez centrum
Czy wsiadając na rower w Poznaniu trzeba wybierać jedynie przyrodnicze trasy? Oczywiście, że nie! Jednośladem przejedziemy nawet przez ścisłe centrum miasta – Stary Rynek, plac Wolności czy niedawno oddaną do użytku po remoncie, słynną ulicę św. Marcin. Miasto zadbało o to, by ścieżki rowerowe powstały także i w takich miejscach, żeby miłośnicy jednośladów mogli zwiedzić też te najbardziej reprezentatywne zakątki Poznania. I tak, możemy się wybrać w trasę od wspomnianej wcześniej Wartostrady, przez ul. Mostową lub ul. Grobla, na której to chociażby spotkać możemy pomnik Zygi Latarnika, obrazujący latarnika zapalającego latarnię gazową. W dawnych czasach był to nieodzowny element miasta.
Możesz zostawić swój jednoślad
Jadąc dalej, dotrzemy do ul. Garbary, z której na przykład ul. Wodną dojedziemy aż do Starego Rynku. Dla tych, którzy woleliby w tej okolicy zwiedzać pieszo, przewidziane zostały w różnych punktach specjalne strefy, w których mogą bez problemu zostawić swój jednoślad. Ci, którzy z rowerów schodzić nie chcą, oczywiście nie muszą, ponieważ wszelkie zakazy chociażby wjazdów prawdopodobnie w całości rowerów nie dotyczą. W obrębie płyty Starego Rynku zobaczymy przede wszystkim Ratusz Miejski. Znajduje się w nim Muzeum Historii Miasta Poznania, jednak zaznaczyć tu należy, że ze względu na przeprowadzany obecnie remont, będzie ono niestety zamknięte dla zwiedzających do końca września 2021 roku.
Muzea i nie tylko
Jeśli natomiast ktoś lubi zwiedzać muzea, to nieopodal znajduje się chociażby Muzeum Archeologiczne czy Muzeum Narodowe, do których wejście również nie wiąże się z wysokimi opłatami. Warto odwiedzić też Farę Poznańską, w której przebywać można za darmo, a jest to na pewno niezwykłe przeżycie, ze względu na wyjątkowy wygląd tego miejsca w środku oraz znajdujące się tam słynne organy, z których nierzadko usłyszeć można przepiękną muzykę. Dla zmęczonych czy wygłodniałych, Stary Rynek to kopalnia żywieniowa. Niestety, tam akurat liczyć się trzeba z większymi rachunkami, dlatego polecam wybierać kawiarnie czy knajpy znajdujące się w bocznych uliczkach. Są równie dobre, a portfel tak nie ucierpi, jak chociażby w kawiarni Różove, gdzie w okolicy 25 zł dostaniemy spory kawałek dowolnie wybranego przez siebie ciasta oraz pyszną kawę.
Jadąc ze Starego Rynku przez ul. Paderewskiego, w krótkim czasie dotrzemy do kolejnego znanego miejsca w mieście – placu Wolności. To miejsce, gdzie odbywają się różnego rodzaju wydarzenia lub też miejsce, gdzie mieszkańcy i turyści mogą odpocząć po wędrówkach, zarówno tych rowerowych, jak i pieszych. To właśnie tam podziwiać można miejską fontannę czy słynny budynek Biblioteki Raczyńskich.
Ścieżki, Ścieżki, Ścieżki… rowerowe
Dla jednośladów ważne jest to, że wszędzie w obrębie tego miejsca znajdziemy ścieżki rowerowe, w większości oznaczone intensywnym różowym kolorem. Także ruch samochodów w tym miejscu został ograniczony, jednakże nie został wyeliminowany zupełnie, w związku z czym bardzo niebezpieczne może być skrzyżowanie ul. Ratajczaka i ul. 27 grudnia, gdzie samochody nie zawsze widzą rowerzystów i na odwrót. Warto o tym pamiętać podczas przejeżdżania przez to miejsce. Dla ciekawych i lubiących statystyki rowerzystów, miasto niedaleko tego właśnie skrzyżowania postawiło specjalny licznik, który zlicza, ile rowerów przejechało tą drogą w danym dniu oraz od początku roku.
Dalej dobrym wyborem jest skręcenie w ulicę Ratajczaka w lewo, ponieważ tuż przed ul. Św. Marcin znajduje się przepyszna pizzeria Pezzi. To idealne miejsce dla tych rowerzystów i nie tylko, którzy spragnieni są konkretnego jedzenia, a już za 9 zł dostaniemy porządny kawałek gorącej pizzy. Jest to natomiast mały lokal, dlatego zwłaszcza dla rowerzystów dobrym wyborem będzie przejście parę metrów dalej i zatrzymanie się na nowych ławkach na Św. Marcinie.
Muzea i nie tylko
Udając się tą ulicą w kierunku Kaponiery, kolejnego najważniejszego węzła komunikacyjnego w mieście, po drodze spotkamy jeszcze między innymi odnowione Centrum Kultury Zamek. To właśnie tam możemy liczyć na sporą dawkę kultury i zabawy, za sprawą chociażby koncertów organizowanych w klubie Blue Note czy w Sali Wielkiej samego Zamku. Tuż naprzeciwko Zamku podziwiać można także plac Mickiewicza oraz rektorat największej uczelni w mieście – Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. A docierając do ronda Kaponiera możemy zdecydować, gdzie jechać dalej – czy to prosto w kierunku darmowego Starego Zoo na ul. Zwierzynieckiej, czy w lewo w stronę MTP, a może w prawo w kierunku coraz bardziej rozwijającego się Piątkowa, w stronę również atrakcyjnego dla rowerzystów Moraska.
„Doliną Bogdanki”
Warto również wspomnieć, że wychodząc trochę za miasto, także odnaleźć można wiele ciekawych szlaków rowerowych. Jednym z nich bez wątpienia może być szlak „Doliną Bogdanki”. Jest to 13 km odcinek, prowadzący przez piękne lasy i jeziora wielkopolskie. Początek trasy wyznaczono na Park Sołacki, zlokalizowany niedaleko centrum Poznania, następnie biegnie przez miejscowość Psarskie, aż do Pawłowic. Trasę wyznacza czarny szlak oraz częste znaki pionowe, co nie pozwoli ani pieszym, ani rowerzystom zboczyć z drogi. Istotą tej ścieżki jest – jak wskazuje nazwa – rzeka Bogdanka. Bogdanka co prawda jest znacznie mniejsza od chociażby Warty, jednak prowadzi przez malownicze tereny Poznania i okolic, pozwalając na dogłębną eksplorację przyrody. Rowerzystów ucieszy fakt, że ścieżka jest głównie piaszczysta, bez trudnych czy wymagających odcinków. Po drodze natomiast umiejscowiono wiele ławek i stołów z drewna, gdzie można odpocząć. Pamiętajmy jednak o piciu i jedzeniu, bo tutaj może być problem zakupami :).
A na koniec parę słów o pomocy technicznej
Jeśli któregoś z miłośników jednośladów dopadnie podczas wycieczki awaria roweru, to będąc w Poznaniu nie musi się martwić o pomoc – w mieście trafi bowiem na kilkadziesiąt serwisów i sklepów rowerowych, zlokalizowanych w różnych częściach miasta, jak chociażby „Rowery i Spółka” na ul. Opolskiej lub „Bikepath” na ul. Jackowskiego. Chociażby w tym drugim miejscu możemy liczyć na najróżniejsze naprawy, w tym chociażby wymianę dętki lub całej opony. Cennik takiej usługi to ok. 15 zł. Przy mniejszych awariach warto udać się w pobliże stacji rowerów miejskich, ponieważ od pewnego czasu na niektórych z nich pojawiły się specjalne stojaki z narzędziami do naprawy jednośladu. Znajdziemy takie chociażby na pętli na Ogrodach lub przy ul. Wilczak.
Poznań – czy to dogodna lokalizacja dla rowerzystów?
Biorąc pod uwagę mocno rozbudowaną sieć rowerów miejskich. Możliwości pozostawienia roweru własnego w różnych lokalizacjach miasta, a także wiele opcji tanich lub nawet darmowych napraw , odpowiedź musi być jedna – zdecydowanie tak! Nie tylko mieszkańcy, ale także i turyści nie będą żałowali czasu spędzonego tutaj. Tylko w Poznaniu znajduje się tyle ścieżek rowerowych (ok. 130 km, z aspiracjami do rozbudowy tej sieci do 150 km, do 2022 roku), tyle pięknych tras nie tylko zahaczających o naturę, ale i nawet o ścisłe centrum miasta.
Rowerem dojedziemy do restauracji, objedziemy jezioro, a nawet wyjedziemy poza miasto w tereny leśne. Także komunikacja miejska jest otwarta na jednoślady, oferując specjalnie wyznaczone dla nich miejsca. Ceny, czy to jedzenia, czy napraw, są przyjazne dla każdego portfela, natomiast jakość usług pozostaje niezmiennie na wysokim poziomie. Czego chcieć więcej? Chyba tylko wolnego od pracy czy szkoły i.. wycieczki do stolicy Wielkopolski!
Wszystkie zamieszczone fotografie zostały wykonane przez autorkę artykułu.
Autorka: Magdalena Mróz