Rower nas pasku to wciąż nowe i słabo znane rozwiązanie. Jeśli nie chcesz czytać dalej - trzy główne powody, podawane przez producenta tego napędu, czyli firmę Gates (w ich nomenklaturze sam napęd określany jest jako Carbon Drive) to:
Bez smaru. Bez rdzy. Nigdy więcej nie zabrudzisz nogawki ani nie wysmarujesz sobie nogi! Czy to jest ważne? Dla każdego, kto jeździ na przykład codziennie do pracy raczej tak...
Bez szarpania. Bez skrzypienia. Wydajność i płynność każdego ruchu pedału. Trzeba się przejechać takim rowerem, by poczuć różnicę!
Zaawansowana technologia i materiał z włókna węglowego oznacza, że pasek będzie dużo trwalszy niż łańcuch. Nie mówiąc o tym, że jest praktycznie bezobsługowy.
Rower Bridgestone Picnica z napędem paskowym
Tak jak wspomniałem, przełomem było wprowadzenie przez Gates Corporation Carbon Drive System, który poza samymi paskami obejmuje także odpowiednie lekkie (zgłoszone do opatentowania) koła zębate, tworząc pełen napęd rowerowy. Koła mają otwory pod każdym zębem, które pozwalają na usuwanie zanieczyszczeń. Mimo, że na naszym rynku takie rozwiązania są raczej traktowane jako ciekawostka, to szacuje się, że w Niemczech ok. 30% nowych rowerów to rozwiązania z paskiem w miejsce łańcucha. Co ciekawe jest to wciąż patent, który w innych krajach (poza regionem DACH) nie zyskał porównywalnej popularności. Jednak z roku na rok klienci coraz częściej pytają nas o rower na pasku zębatym, dlatego od sezonu 2021 wprowadzamy zupełnie nowy model z takim rozwiązaniem i zapewniamy, że będzie jedyny w swoim rodzaju.
Przerzutka w piaście - jedyna opcja w przypadku takiego napędu. Biorąc pod uwagę, że rower na pasek zębaty ma być maksymalnie bezobsługowy, idealnie wpasowuje się w jego koncepcję.
1. Rower na pasku jest czysty!

2. Daje większą przyjemność z jazdy

3. Carbon Drive jest dużo trwalszy niż łańcuch

Tyle marketing, a jak jest na prawdę?
Jeśli chcemy poważniej podejść do sprawy, musimy popatrzeć na historię. O ile rozwiązanie firmy Gates zostało wprowadzone na rynek nie tak dawno, bo w 2007 r. to próby znalezienia czegoś mądrzejszego niż łańcuch mają dłuższą historię. Zaskakująco długą można wręcz rzec, bo pierwszy napęd paskowy do roweru został opatentowany w Stanach Zjednoczonych jeszcze w XIX w.! Nie znalazłem żadnych dowodów, by ktokolwiek z tego patentu miał korzystać. Rower na pasek musiał poczekać jeszcze długo na debiut rynkowy. Niemniej w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia pojawił się na rynku rower z napędem pasowym Bridgestone Picnica. Pasek napędowy pochodził od firmy Harley-Davidson i posiadał nowatorskie rozwiązanie w postaci dwuczęściowej tarczy, która zwiększa napięcie pasa wraz ze wzrostem obciążenia. Picnica była składanym rowerem, napęd paskowy oferował wygodną w takiej sytuacji możliwość nieubrudzenia się smarem przy łańcuchu. Sam temat różnego rodzaju innych alternatyw dla łańcucha jest bardzo ciekawy i na pewno zmierzymy się z nim na naszym blogu w przyszłości.

Rower na pasku - zalety
- Paski wykonuje się z tworzywa, co oznacza, że nie rdzewieją.
- Pasek z kompozytu węglowego niemal nie rozciąga się z czasem jak łańcuch. Oznacza to, że nie trzeba ponownie naciągać paska ani wymieniać paska z powodu rozciągania przez długi czas. Jest kilkunastokrotnie trwalszy od łańcucha.
- Nie trzeba go smarować. W efekcie taki napęd nie będzie brudził! Rowery na pasek wymagają też mniej uwagi od użytkownika.
- Praktycznie nie wymaga konserwacji.
- Płynniejsza jazda. Szczególnie fajne jest odczucie przy ruszaniu takim rowerem.
- Rowery na pasek zębaty są ciche. Nic nie skrzypi!
- Stała wydajność - pasek napędowy Carbon zapewnia niezmienną sprawność przez cały okres eksploatacji napędu. Natomiast wydajność łańcucha zmniejsza się wraz ze zużyciem i zabrudzeniem.
- Niższa waga. Cały zestaw czyli 2 zębatki i pasek, ważą mniej niż zwykłe rozwiązania
- Samoczyszczanie - opatentowane profile CenterTrack i MudPort zaprojektowano specjalnie do usuwania błota, brudu, śniegu i innych zanieczyszczeń
Napęd na pasku - wady
- Cena. W naszych warunkach sprawa chyba najważniejsza. Taki napęd jest i będzie droższy niż tradycyjny.
- Nie zamontujemy tradycyjnej kasety i przerzutki. Pozostaje nam przekładnia w piaście ze swoimi ograniczeniami (ale oczywiście także i zaletami).
- Specjalna konstrukcja ramy. Pasek nie jest rozpinany - to jeden element. Potrzebujemy w związku z tym możliwości przełożenia go przez tylny trójkąt, czyli rozpinanej ramy. To sprawia, że rowery z paskiem napędowym są zdecydowanie droższe od tradycyjnych.
- Rowery z paskiem są dużo rzadsze niż te z tradycyjnym łańcuchem, więc części do nich również. Awaria w podróży gdzieś w Polsce? Może być kłopot z naprawą.
- Przednie i tylne zębatki nie mogą się za bardzo różnić średnicą, aby uniknąć nadmiernego tarcia i zużycia. Łańcuch jest w tym względzie bardziej elastyczny.
- W porównaniu z łańcuchem pasek wymaga większego stopnia napięcia. Ma to na celu uniknięcie przeskakiwania podczas użytkowania. Jednak może zmniejszać żywotność łożysk w suporcie, a także w tylnej piaście.
- Czynności serwisowe są utrudnione przez nierozłączalny pasek. Dodatkowo trzeba go odpowiednio napinać podobnie jak w singlu. Jak tego dokonać? Najprościej przy poziomo regulowanych hakach. Zdarzają się mimośrodowe mufy suportowe. Teoretycznie każda taka interwencja wymaga użycia specjalnego narzędzia.
Dziękujemy za podzielenie się opinią.
To prawda, napędy paskowe w wielu przypadkach są niezastąpione- zwłaszcza tych ekstremalnych.
Życzymy powodzenia a pasek niech Panu służy kolejne 9000 i więcej.
Jeżdżę rowerem Poison na pasek CDX z systemem Allfine 11 od kilku lat. Na tym pasku zrobiłem już prawie 9000 km. Jeżdżę przez prawie cały rok ( z wyłączeniem dni śnieżnych). Nic się z paskiem nie dzieję. Dodam, że jeżdżę ostro, ważę 120 kg i właśnie wróciłem z wyprawy z sakwami (dodatkowe 17kg) wzdłuż Bałtyku. W zasadzie nie czyściłem roweru z piasku, podczas gdy koledzy musieli co dwa dni smarować łańcuchy po przejechaniu się po plaży. Widzę tylko same zalety.
Gates nie był pierwszy jeśli chodzi o masową produkcję rowerów z paskiem zębatym. Przed nim był od 2004 roku Corratec z napędami Bridgestone.
Pozdrawiam,
T.S.
Z tym bezobsługowym rozrządem, to wszyscy oprócz grupy VAG. Tam łańcuch wytrzymywał 40kkm czasem i mniej. Dla odmiany PSA miała cykl wymiany paska 200kkm lub 10 lat.
Także nie ma co generalizować.
Wynika to z prostej sprawy – różnicy w wymiarach łańcucha i jego ciężarze :)
Zostaw komentarz